Alfabet Book TAG

Dawno nie było żadnego posta, a TAGu to już w szczególności, dlatego dzisiaj zapraszam na Alfabet Book TAG, czyli moje krótkie odpowiedzi na stanowczo za dużo pytań. ;D


        1. A – autor, którego książek czytałam najwięcej.
Licząc serie to pewnie były to Aneta Jadowska, Ilona Andrews, Olga Gromyko, Anne Bishop i J.R.R. Tolkien oczywiście. :)

2. Ą Ę – mądra książka.
Z całego serca polecam całą serię Biosfera, a zwłaszcza „Żyjącego z wilkami” i „Afrykańską love story” – obie są właściwie biografiami, ale jednocześnie poruszają ważne tematy. Jedna mówi o niezrozumieniu dzikich wilków, a druga o konieczności ochrony zwierząt w Afryce.

3. B – bardzo dobra druga część.
„Siła niższa” Mart Kisiel, czyli kontynuacja „Dożywocia” – świetnie rozwija wątki z poprzedniej części i wprowadza nowe postacie.

4. C – czytam teraz.
„Ofiara” Maxa Czornyja - pierwszy tom bardzo mi się podobał i liczę, że te będzie jeszcze lepszy. ;)

5. Ć – ćwiczyłam czytanie na...
Baśniach braci Grimm, jeszcze zanim poszłam do zerówki. ;D

6. D – do picia przy książce wybieram.
W zależności od pory roku kawę, herbatę albo wodę z cytryną.

7. E – ebook czy książka papierowa?
Papierowa, ale i ebooki zdarza mi się czytać.

8. F – fikcyjny bohater z którym mogłabym chodzić w liceum.
Derek z serii o Kate Daniels – młody zmiennokształtny wilk, który na początku jest trochę bucowaty, ale wraz z przebiegiem historii bardzo się zmienia. O tak! Derek jest świetny. ;)

9. G – git, że dałam tej książce szanse.
"Córki latarnika" – ta książka to niby zupełnie nie moja bajka, ale pożyczyłam ją w ramach testowania nowości i okazała się naprawdę dobra. Moim zdaniem zasługuje na dużo większą uwagę.

10. H – historia ukryta, czyli książka, która powinna być bardziej popularna.
Wszystkie książki Marty Kisiel – uwielbiam jej poczucie humoru i doceniam przesłania zawarte w jej historiach.

11. I – istotny moment w twoim czytelniczym życiu.
Może to się wydać dziwne, ale odejście z Empiku i przeprowadzka, bo wtedy zatęskniłam za pułkami z książkami i zaczęłam dużo więcej książek czytać i kupować. Wtedy też zajęłam się bardziej na poważnie prowadzeniem bloga.

12. J – już skończyłam – książka, którą ostatnio przeczytałam.
„Pierwsze wrażenia” Curtis Sittenfeld – całkiem niezła parafraza „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen.

13. K – książki, których nie chcę czytać.
To będzie bardzo niepopularna opinia, ale nie zamierzam czytać "Igrzysk śmierci" i tym podobnych dystopii. W ogóle mnie to nie kręci.

14. L - ludzie, jaką długą książkę przeczytałam!
Najdłuższe na razie było chyba "Elantris" Brandona Sandersona, które ma prawie 700 stron, ale przymierzam się też do "Drogi królów" tegoż autora, a to już jest totalna kobyła – 960 stron.

15. Ł – ładna okładka.
"Marzyciel" Laini Taylor od SQN Imaginatio i "Język cierni" Leigh Bardugo od MAG – najładniejsze książki w mojej kolekcji.

16. M – miałam kaca książkowego przez…
„Clovis La Fay. Magiczne akta Scotland Yardu” Any Lange – tak bardzo polubiłam bohaterów, że nie potrafiłam się z nimi rozstać i przejść do kolejnej książki.

17. N – na półce mam tyle książek.
Nie wiem dokładnie i naprawdę nie chce mi się liczyć, ale coś koło 300.

18. Ń – nic nie zaczyna się na ń, czyli nie ma drugiej takiej książki.
„Marzyciel” Laini Taylor – jest po prostu cudowny, magiczny i jakby wyciągnięty z pięknego snu… Uwielbiam.

19. O – odświeżam tę lekturę raz po raz.
Wydaje mi się, że nigdy nie czytałam jednej książki dwa razy (nie licząc lektur, które czytałam najpierw sobie, a później mojemu bratu), ale mam zamiar wrócić w najbliższym czasie do Kate Daniels i do „Władcy pierścieni”.

20. Ó – ów autor mnie zachwycił.
Brandon Sanderson – nie ma sobie równych pod względem kreowania światów i wielowymiarowych bohaterów oraz Laini Taylor, która ostatnio totalnie urzekła mnie swoim "Marzycielem".

21. P – poczytam w tym miejscu.
Najlepiej czyta mi się w domu, gdzie mam ciszę i spokój, i mogę dać się w pełni wciągnąć w daną historię. Próbowałam czytać w parku, czy na ławce przed blokiem, ale za dużo rzeczy mnie wtedy rozprasza, dlatego też jedyna opcja na świeżym powietrzu to balkon. ;D

22. Q – qwestia, która została mi w głowie – ulubiony cytat.
Nie jestem specjalną fanką cytatów, ale te dwa utkwiły mi jakoś w pamięci:

„Plany ukryte w planach i spiski, by rozbroić inne spiski.”
„Spiski w spiskach. Plany w planach. Zawsze jest kolejna tajemnica.”

Jeden jest z „Z mgły zrodzonego” Bradona Sandersona, a drugi z „Ostrza zdrajcy” Sebastiana de Castell – zgadnijcie który jest który. ;)

23. R – raczej nie powinnam była tego czytać.
"Twierdza Kimerydu" – nie będę się rozwodzić. Jeśli chcecie wiedzieć co myślę o tej pozycji zajrzyjcie do posta o najgorszych książkach 2017.

24. S – seria, którą zaczęłam i chcę skończyć.
Ojej, jest ich całkiem sporo, ale takie na najbliższą przyszłość to "Trylogia Klątwy" – zostało mi pół książki do skończenia i "Córka zjadaczki grzechów".

25. Ś – śmiałam nie polubić.
Książek Katarzyny Bondy – przeczytałam dwie i naprawdę nie wiem czym się ludzie zachwycają. :/

26. T – trzy ulubione książki.
"Władca Pierścieni", "Z mgły zrodzony" i "Elantris", a ostatnio do zestawu doszedł "Marzyciel" Laini Taylor.

27. U – uwielbiam i nie żałuję – guilty pleisure.
Wszystkie książki Anety Jadowskiej – niby wiem, że nie jest to jakaś wybitna literatura, ale jednak każdą kolejną pochłaniam w tempie natychmiastowym. ;D

28. V – vielce się cieszę, że to już niedługo – premiera, na którą czekam.
„Pierwszy róg” Richarda Schwartza – kiedy to piszę książka miała już premierę, ale swój egzemplarz będę miała dopiero za kilka dni, więc czekam. ;P

29. W – weź zrób coś z tymi nawykami.
Nie potrafię się oduczyć czytania na leżąco. Wiem, że to niezdrowe i później boli mnie głowa, ale tak mi się czyta najlepiej.

30. X – postaw iksa – 27 książka na półce.
To zależy na której półce, ale weźmy pod uwagę mój ostatnio zakupiony regał. Tam 27-mą książką jest „Studnia wstąpienia” Brandona Sandersona.

31. Y – yuppie! Kupiłam kolejną książkę!
„Niedźwiedź i słowik” Katherine Arden – toż to w końcu baśń i do tego w tak pięknej okładce, że nie mogłam sobie odmówić. ;D

32. Z – zamiast spać czytałam.
"Zapisane w kartach" Anne Bishop – jak zaczęłam to totalnie nie mogłam się oderwać i czytałam do 5 rano, dopóki nie skończyłam.

33. Ź – źle wymawiam.
Zapewne wszystkie nazwiska skandynawskich autorów. ;D

34. Ż – żółwie tempo, czyli książka, którą czytałam bardzo długo.
"Dżentelmen w Moskwie" Amora Towles – zaczęłam jakiś miesiąc temu i do tej pory przeczytałam niecałe 300 stron. I to nie tak, że książka jest zła, nudna, czy źle napisana. Sama nie bardzo wiem czemu tak długo mi schodzi, bo jak zacznę ją czytać to potrafię z nią spędzić kilka godzin, ale kiedy ją odłożę to jakoś ciężko mi do niej wrócić.

Uff! To już koniec. ;D

TAG znalazłam na kanale Book z Tobą, Gosia z tuczytam przetłumaczyła większość pytań z angielskiego, no i dziewczyny dodały od siebie pytania do polskich liter. Serdecznie polecam ich kanały. :D

Jess..

Komentarze

Popularne posty