Unboxing nr 7 - Urodzinowy
Z racji tego, że kilka dni temu były moje urodziny, to dostałam kilka prezentów, którymi chciałabym się pochwalić. A co! ;D Żeby nie było - nie wszystko to książki ;)
Najpierw przyszły do mnie dwie paczki: jedna od K., w której mniej więcej wiedziałam co będzie, a druga od mojej przyjaciółki Uli, której zupełnie się nie spodziewałam. ;D
Zacznijmy od książek, czyli paczka od K.
Najpierw przyszły do mnie dwie paczki: jedna od K., w której mniej więcej wiedziałam co będzie, a druga od mojej przyjaciółki Uli, której zupełnie się nie spodziewałam. ;D
Zacznijmy od książek, czyli paczka od K.
Paczka w paczce...
I jeszcze jedna... Normalnie Paczkocepcja ;D
I oto jest - prezent główny, czyli to piękne, cudowne, przewspaniałe wydanie dzieł Jane Austen. Wiecie, że okładka jest obłożona w całości materiałem? Tak, to wydanie jest po prostu przepiękne. Jedyny problem to fakt, że ten materiał jest bardzo jasny i boję się, że szybko się wybrudzi... A przecież go nie wypiorę ;(
I prezenty dodatkowe, czyli dwa tomy "Opowieści o Shikanoko", nad których zakupem zstanawiałam się już od jakiegoś czasu i w końcu je mam ;D
Nie wiedziałam nawet, że są tak ładnie wydane - twarda oprawa, kolorowe brzegi kartek - no śliczności ;]
A tak prezentuje się cały stosik:
Paczka nr 2, ta od Uli też była pełna cudownych prezentów i prezencików.
Otwieramy:
Najpierw kilka dodatków do prezentu, którymi Ula (jak sama stwierdziła ;) wypchała karton, żeby prezentom nic się nie stało ;D
Nie dziwcie się karteczkom, długopisom, czy chusteczkom do okularów, na których widnieją loga różnych leków - moja przyjaciółka jest okulistką ;] Ale czy widzicie jakie te notesiki są śliczne ;) I ten długopis z żabą ;D Żaby są super! ;P
Ale przechodząc do sedna - prezent.
Już sam koszyczek jest prześliczny i na pewno się przyda. Poza tym, jeśli nie wiecie, to ja uwielbiam takie słodkie koszyczki, pudełka i pudełeczka, i wszystko w nich trzymam. Od biżuterii, przez różne drobiazgi na wielkich pudłach wypełnionych makulaturą kończąc ;D
Ale idźmy dalej.
Wszystko starannie opakowane ;D
Perfumy
Śliczna bransoletka
Równie śliczne kolczyki
Pomadka i lakier do paznokci
Krem pachnący kokosem mmmmmmm... ;D
I słoiczko-świecznik ;D
Tak prezentuje się całość:
A teraz czas na prezent od moich cudownych dziewczyn z pracy, który dostałam w dniu urodzin ;D
Już sama torebka jest cudowna ;D
Ale co w środku?
Winko i Rafaello do zakąszenia ;D
Swoją drogą uwielbiam Rafaello ;P
Słodkie pudełeczko, a w nim równie słodziuchny filiżanko-kubek ;D
Oraz przepiękne etui na książkę z zakładką :D :D :D
Dodatkowo dostałam jeszcze bukiet niebieskich róż
Jeśli ktoś obserwuje mojego Instagrama to miał okazję podziwiać już te róże z bliska, w towarzystwie książki, którą ostatnio przeczytałam :)
No i to nareszcie koniec. Muszę przyznać, że długi ten post wyszedł, ale w tym roku dostałam dużo prezentów, więc i dużo zdjęć się zrobiło. ;P
Zapraszam na mojego Instagrama, bo tam wrzucam na bieżąco książki, które aktualnie czytam i updaty odnośnie The Reading Quest.
Link: www.instagram.com/jessabelfury/
Zapraszam na mojego Instagrama, bo tam wrzucam na bieżąco książki, które aktualnie czytam i updaty odnośnie The Reading Quest.
Link: www.instagram.com/jessabelfury/
Jess..


Komentarze
Prześlij komentarz