Unboxing nr 2 - Bokinabox

Dotarł do mnie wczoraj marcowy Bokinabox, toteż zapraszam na drugi już foto unboxing (czyli po polskiemu zwykły zdjęciowy rozpaczing ;)

 


Tak się prezentuje paczucha, ale co w środku...?


Otóż to, co widać:

 

Takie cusie z motylkami, które pewnie potraktuję jako zakładki


Cudne pisadło w kształcie kociałka ;D


No i oczywiście ślicznie zapakowana książka... i krówki ;P


Tak prezentuje się całość ;]

  

A tak wygląda piesuseł, który chce krówkę ;D

Jak moje wrażenia? Bokinabox to pierwszy box subskrypcyjny jaki zamówiłam. Skusił mnie fakt, że można sobie określić mniej więcej jaką chce się książkę, bo w całej reszcie to jakieś młodzieżówki wrzucają.. Szkoda tylko, że nie ma do wyboru żadnej fantastyki.
Co do zawartości boxa, to bardzo mi się podoba to co jest, ale za tę cenę (49zł) mogłaby się tam znaleźć przynajmniej jeszcze z jedna rzecz. Jestem straszną gadżeciarą i zamawiam takie pudło przede wszystkim dla tych drobiazgów, które tam dorzucają, a tu jakoś tego mało.

Odniosę się jeszcze do jakości obsługi w Bokinabo, bo zasługuje to na oddzielną pochwałę. Kontakt ze sklepem świetny, pani Jagoda, z którą wymieniałam maile bardzo sympatyczna.

Ogólnie: zakup uważam za udany. Długopis-kociałek po prostu skradł moje serce (Kawaiiiii!!!) ;D Krówki Żabie smakowały ;D
Książka to trzecia już część przygód Dziuni, a ja wcześniejszych nie czytałam, ale może się na nie skuszę, bo dużo osób mówi, że dobre ;) A skoro mam już trzecią, to wypadałoby mieć i pozostałe nie? ;D

To tyle.

Jess..




Komentarze

Popularne posty