Jesienny Book TAG
Dziś
TAG, w którym polecę Wam kilka książek idealnych na długie, deszczowe, jesienne wieczory.
Z racji tego, że jestem wielką fanką fantastyki (a właściwie ostatnio nie
czytam nic innego ;), przygotujcie się na wyprawę w krainę fantazji – smoki,
magowie, elfy i przede wszystkim niesamowite przygody. ;D
1. Kocyk, herbata i książka – powieść idealna na
jesienne wieczory.
„Władca Pierścieni” J.R.R. Tolkiena – nie ma lepszej odskoczni od jesiennych pluch niż zanurzenie się w fantastycznym świecie wykreowanym przez tego niesamowitego autora. Elfy, krasnoludy, hobbici, trolle, orkowie i cała rzesza innych magicznych stworzeń, a ponad to podróż przez krainy Śródziemia, i te przepiękne, i te straszne oraz niesamowita przygoda wciskająca czytelnika w fotel – czegóż chcieć więcej ;]
Mała wskazówka: jak się przebrnie przez „Bractwo Pierścienia” to dalej jest już tylko lepiej ;)
„Władca Pierścieni” J.R.R. Tolkiena – nie ma lepszej odskoczni od jesiennych pluch niż zanurzenie się w fantastycznym świecie wykreowanym przez tego niesamowitego autora. Elfy, krasnoludy, hobbici, trolle, orkowie i cała rzesza innych magicznych stworzeń, a ponad to podróż przez krainy Śródziemia, i te przepiękne, i te straszne oraz niesamowita przygoda wciskająca czytelnika w fotel – czegóż chcieć więcej ;]
Mała wskazówka: jak się przebrnie przez „Bractwo Pierścienia” to dalej jest już tylko lepiej ;)
2. Kalosze i kałuże – książka, która zapewniła ci
wiele frajdy.
„Wybrana” Naomi Novik – cudowna baśń o złym Smoku,
który porywa niewinne dziewczę, ale nie wszystko jest takie jakim by się mogło z początku wydawać. ;] Nie będę się rozpisywać, bo
niedługo będzie notka na jej temat.
3. Hulający wiatr – powieść, która targała twoimi
emocjami.
„Królowie Dary” Kena Liu – już dawno żadna książka
nie wywołała u mnie takich emocji żebym musiała odłożyć książkę na bok i
zwyzywać autora :) Więcej o moich wrażeniach z czytania tej książki tutaj - http://jessnime.blogspot.com/2016/08/krolowie-dary-ken-liu-ksiazka-kena-liu.html
4. Deszczowa
pogoda – ogromny wyciskacz łez.
Nie kojarzę nic takiego co w całości byłoby
totalnym wyciskaczem łez, więc podam tu ostatnią książkę, podczas czytania
której się popłakałam. Był to zaskakująco „Dreszcz2. Facet w czerni.” Jakuba
Ćwieka. ;] Więcej o Dreszczu możecie przeczytać w notce na jego temat - http://jessnime.blogspot.com/2016/10/dreszcz-i-dreszcz-2-facet-w-czerni.html
5. Złota polska jesień – królowa trzeciej pory
roku.
Jak do tej pory najlepszą książką, którą przeczytałam
tej jesieni był zdecydowanie „Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu.” Anny Lange. Fantastyczny
kryminał, którego siłą są nieszablonowi bohaterowie i relacje
między nimi. Ja po prostu pokochałam Clovisa, Johna i Alicję ;] Notka będzie w najbliższym czasie ;)
No i to by było na tyle ;)
A tak w ramach Halloween polecę Wam jeszcze serial "Zabójcze umysły". Serial opowiada o agentach FBI, którzy zajmują się sporządzaniem profili zbrodniarzy na podstawie ich zachowań. Nie jest to żaden horror, nie ma w nim potworów ani zombie. Są za to ludzie - przede wszystkim seryjni mordercy, w których psychikę wnikamy razem z bohaterami, poznajemy ich motywacje, dowiadujemy się do czego są zdolni i obserwujemy ich poczynania - a to bywa cholernie przerażające...
Jess..



Komentarze
Prześlij komentarz