„Opactwo Northanger” Jane Austen



Dziś będzie krótko ;]
„Opactwo Northanger” to moje drugie, po “Rozważnej i romantycznej” spotkanie z prozą Jane Austen („Duma i uprzedzenie” nadal czeka na półce na swoją kolej ;) i muszę przyznać, że obydwa były całkiem udane.

Siedemnastoletnia Katarzyna Morland, wybiera się wraz z przyjaciółmi rodziny do Bath, aby zażyć wód zdrowotnych i odrobinę rozrywki. Tam poznaje wielu nowych ludzi, ale to ta pierwsza znajomość ma się okazać tą najważniejszą. Pod koniec swego pobytu w Bath zostaje zaproszona do domu nowej przyjaciółki i jej brata– opactwa Northanger, a jako wielbicielka gotyckich powieści i starych zamczysk, po prostu nie może odmówić. Ma nadzieję na przeżycie niesamowitej przygody i odkrycie wielkiej tajemnicy ukrywanej od lat, ale (jak to zwykle bywa) nie wszystko idzie po jej myśli.

Książka Austen jest parodią modnych na przełomie XVIII i XIX stulecia powieści gotyckich. Sama fabuła jest dość prosta i nie ma w niej nic zaskakującego, ale to świetny styl i dowcip Jane Austen „robią” tę książkę i sprawiają, że czyta się ją bardzo przyjemnie.

Jeśli chodzi zaś o film pod tym samym tytułem z 2007 roku, to powiem tylko, że ta historia opowiadana przez kogokolwiek innego niż Jane Austen jest po prostu słaba.


Moja ocena: 7/10 – romans w dobrym stylu :)

Jess..

Komentarze

Popularne posty