Niepopularne opinie o popularnych książkach TAG
1. Popularna książka lub seria, której nie lubisz.
„Dary anioła” Cassandry Clare – przeczytałam tylko trzy pierwsze tomy i na początku nawet mi się podobała, ale jakoś tak.. im dalej w las.. Po prostu po trzeciej części miałam dość.
„Dary anioła” Cassandry Clare – przeczytałam tylko trzy pierwsze tomy i na początku nawet mi się podobała, ale jakoś tak.. im dalej w las.. Po prostu po trzeciej części miałam dość.
2. Popularna książka lub seria, którą wszyscy zdają
się nienawidzić a ty ją kochasz.
„Zmierzch” – to znaczy, to nie tak, że nie dostrzegam jej wad, ale mimo wszystko, kiedy czytałam tą serię, nie mogłam się od niej oderwać. Pamiętam, że jak tylko przeczytałam drugi tom, szybko pojechałam do księgarni po następne, bo nie mogłam się doczekać, żeby dowiedzieć się co dalej. I czytałam całą noc i cały dzień. Kiedy oczy same mi się zaczęły zamykać to przespałam kilka godzin, wstałam i czytałam dalej dopóki nie skończyłam całej serii. Z perspektywy czasu widzę wszystkie jej minusy, ale to co czułam kiedy ją czytałam nie pozwala mi uznać ją za totalnego gniota.
„Zmierzch” – to znaczy, to nie tak, że nie dostrzegam jej wad, ale mimo wszystko, kiedy czytałam tą serię, nie mogłam się od niej oderwać. Pamiętam, że jak tylko przeczytałam drugi tom, szybko pojechałam do księgarni po następne, bo nie mogłam się doczekać, żeby dowiedzieć się co dalej. I czytałam całą noc i cały dzień. Kiedy oczy same mi się zaczęły zamykać to przespałam kilka godzin, wstałam i czytałam dalej dopóki nie skończyłam całej serii. Z perspektywy czasu widzę wszystkie jej minusy, ale to co czułam kiedy ją czytałam nie pozwala mi uznać ją za totalnego gniota.
3. Trójkąt miłosny, gdzie główna bohaterka wybiera
tego, którego według ciebie nie powinna, albo którego nie lubisz.
Nie ma takiego. Mogę nie rozumieć wyborów głównych bohaterek ale zazwyczaj akceptuję je bez mrugnięcia okiem. Kiedy uważam, że bohaterka wybiera gorszego z potencjalnych partnerów – spoko, ten lepszy zostaje dla mnie :D
Nie ma takiego. Mogę nie rozumieć wyborów głównych bohaterek ale zazwyczaj akceptuję je bez mrugnięcia okiem. Kiedy uważam, że bohaterka wybiera gorszego z potencjalnych partnerów – spoko, ten lepszy zostaje dla mnie :D
4. Popularny gatunek, po który trudno ci sięgnąć.
Powieści typowo historyczne, reportaże czy literatura faktu. A! No i biografie. Nie interesuje mnie to, nie lubię, nie czytam.
Poza tym ostatnio odpycha mnie od wszelkich młodzieżówek.. Chyba po prostu jestem już na nie za stara.
Powieści typowo historyczne, reportaże czy literatura faktu. A! No i biografie. Nie interesuje mnie to, nie lubię, nie czytam.
Poza tym ostatnio odpycha mnie od wszelkich młodzieżówek.. Chyba po prostu jestem już na nie za stara.
5. Popularny lub uwielbiany przez wszystkich
bohater, którego ty nie lubisz.
Jace z „Darów Anioła” – nie to, że go nie znoszę czy nienawidzę, ale po prostu nie rozumiem jego fenomenu. Dla mnie był zupełnie nijaki..
Jace z „Darów Anioła” – nie to, że go nie znoszę czy nienawidzę, ale po prostu nie rozumiem jego fenomenu. Dla mnie był zupełnie nijaki..
6. Popularny autor, w którego styl pisania nie
potrafisz „wejść”.
Gombrowicz! O mój Boże! Gombrowicz! Może nie zupełnie o taką popularność autora w tym pytaniu chodziło, ale na Bogów… Gombrowicz!
Gombrowicz! O mój Boże! Gombrowicz! Może nie zupełnie o taką popularność autora w tym pytaniu chodziło, ale na Bogów… Gombrowicz!
7. Popularny motyw, którym jesteś zmęczony.
Ujawnienie kłamcy – może teraz już nie jest używany tak często, ale kiedyś było to notoryczne (zwłaszcza w filmach). Wiecie, jak jeden bohater oszukuje drugiego, jest super, a później prawda wychodzi na jaw i ten drugi czuje się zdradzony i nie rozumie, że to było np. dla jego dobra i rozchodzą się na kolejne 100 stron i obydwoje cierpią itd. Itp. Tylko po to żeby na końcu się zejść z powrotem i żyć długo i szczęśliwie.
No i trójkąty miłosne…
Ujawnienie kłamcy – może teraz już nie jest używany tak często, ale kiedyś było to notoryczne (zwłaszcza w filmach). Wiecie, jak jeden bohater oszukuje drugiego, jest super, a później prawda wychodzi na jaw i ten drugi czuje się zdradzony i nie rozumie, że to było np. dla jego dobra i rozchodzą się na kolejne 100 stron i obydwoje cierpią itd. Itp. Tylko po to żeby na końcu się zejść z powrotem i żyć długo i szczęśliwie.
No i trójkąty miłosne…
8. Popularna seria, której nie chcesz przeczytać.
„Igrzyska śmierci”, „Niezgodna” i książki Johna Greena. Jakoś odpycha mnie od rzeczy, na które jest duży ‘hajp’. Ostatnio pod wpływem ciągłych zachwytów wszystkich booktuberów obudziła się we mnie niechęć nawet do Harry'ego Pottera ;(
„Igrzyska śmierci”, „Niezgodna” i książki Johna Greena. Jakoś odpycha mnie od rzeczy, na które jest duży ‘hajp’. Ostatnio pod wpływem ciągłych zachwytów wszystkich booktuberów obudziła się we mnie niechęć nawet do Harry'ego Pottera ;(
Taki ze mnie książkowy hipster ;]
9. Książka jest zawsze lepsza od filmu, ale która
ekranizacja podoba ci się bardziej niż książka.
„Władca pierścieni”, a dokładnie „Drużyna
pierścienia” – książka jest z początku za bardzo rozwleczona. Film ma dużo
lepsze tempo narracji i pomija kilka zbędnych, moim zdaniem, fragmentów
powieści. Przez większość książki oni ciągle idą, i idą… i jeszcze kawałek idą.
Dopóki nie dotrą do Rivendell, dalej już jest super ;]
Takie są właśnie moje niepopularne opinie ;] Zastrzegam, że to tylko moje osobiste uczucia i nikt nie musi się z nimi zgadzać ani ich rozumieć ;] Tak jak ja nie rozumiem np. dlaczego niektórzy nie lubią "Potopu". Dla mnie była to jedna z ciekawszych lektur szkolnych ;)
Jess..


Komentarze
Prześlij komentarz